poniedziałek, 18 października 2021

REWOLUCJI W CENACH TRANSFERWYCH CIĄG DALSZY

 Badanie dokumentacji cen transferowych 2020 już tuż, tuż

Koniec roku za pasem, a wraz z nim konieczność badania obowiązków w zakresie dokumentacji cen transferowych za rok 2020. Podatnicy przyzwyczajeni już być powinni do tego, że od bagatela kilku lat to badanie niemal co roku wygląda inaczej. Po wielkiej rewolucji z roku 2017 (drastyczne zaostrzenie przepisów) i teoretycznym ich łagodzeniu w roku 2019, lata 2020 i 2021 wyglądają już dość niewinnie. Ostatecznie od roku 2021 wprowadzono przecież tylko niepozorne zmiany – zmiany przy tym z założenia jedynie „precyzujące dotychczasowe wątpliwości interpretacyjne”. Czy aby na pewno?

Drobne zmiany…

Zmiany wprowadzone od stycznia roku 2021 do przepisów o dokumentacji cen transferowych implementowane zostały w imię idei walki z tzw. Rajami Podatkowymi. W tym celu znowelizowano w szczególności art. 11o ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT) oraz odpowiadający mu art. 23za ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT). Dotychczasowe brzmienie przedmiotowych przepisów (obowiązki w zakresie dokumentacji cen transferowych w odniesieniu do transakcji dokonywanych „bezpośrednio lub pośrednio, zapłaty należności na rzecz podmiotu mającego miejsce zamieszkania, siedzibę lub zarząd na terytorium lub w kraju stosującym szkodliwą konkurencję podatkową”) uznano bowiem za budzące zbyt wiele wątpliwości interpretacyjnych. Zamiast tego obowiązkami dokumentacyjnymi objęto aktualnie transakcje z podmiotami: z Raju Podatkowego, z UBO z Raju Podatkowego oraz z domniemanym UBO z Raju Podatkowego – w przypadku gdy ich roczna wartość przekracza kwotę 100.000 zł (w pierwszym przypadku) oraz 500.000 zł (w pozostałych dwóch przypadkach) lub ich równowartość wyrażoną w walucie obcej.

…wielki kłopot…

Jak badać wartość „transakcji rajowych” w przypadku transakcji z UBO z Raju Podatkowego oraz z domniemanym UBO z Raju Podatkowego? Czy UBO badać w odniesieniu do transakcji czy kontrahenta? Która transakcja / który kontrahent posiada UBO z Raju Podatkowego? Kiedy domniemywać należy, że UBO transakcji  / kontrahenta pochodzi z Raju Podatkowego? Jak wykazać, że przyjęte domniemanie nie jest zgodne z prawdą? Na te i inne pytania ustawy podatkowe nie odpowiadają. Na większość kluczowych pytań nie odpowiada też projekt objaśnień podatkowych w tym zakresie. Same objaśnienia podatkowe (z marca 2021 r.) nie przybrały zresztą jeszcze formy ostatecznych wytycznych mimo wyznaczenia nieprzekraczalnego terminu do zgłaszania opinii, wniosków i uwag do ich treści na 20 kwietnia 2021 r. a więc przypadającego już ponad pół roku temu. Rok 2021 (i konieczność badania dokumentacji cen transferowych za 2020 r.) już blisko, a wiadomo w zasadzie tylko jedno – że przy ustalaniu powyższych  okoliczności podatnik lub spółka niebędąca osobą prawną są obowiązani do dochowania należytej staranności”.

 

…nie tylko dla największych podatników

Czy zmiany wprowadzone w przepisach w zakresie dokumentacji cen transferowych obejmą wyłącznie największych podatników i odnosić się będą wyłącznie do istotnych kwotowo transakcji? Otóż zupełnie nie. Brzmienie aktualnych przepisów wskazuje, że obowiązkami cen transferowych objęte mogą być nawet jednorazowe transakcje o znikomym znaczeniu dla funkcjonowania podatnika. Wynika to z ustalonych zasad badania transakcji na potrzeby analizy obowiązków w tym zakresie. Mianowicie, podobnie jak przy badaniu transakcji z podmiotami powiązanymi – próg istotności transakcji odnosi się tu do transakcji jednorodnej zagregowanej, tj. transakcji badanej z perspektywy jej charakteru / przedmiotu, a bez względu na ilość kontrahentów i ilość dokumentów księgowych z tą transakcją związanych. Przykładowo – podatnik, który dokonuje zakupu towarów danego typu od wielu kontrahentów, a następnie towary te zbywa na rzecz podmiotów trzecich, obowiązany będzie sumować wartość transakcji jednego rodzaju z wszystkimi swoimi kontrahentami, tj. wartość zakupów jednego rodzaju łącznie (po stronie kosztowej) oraz wartość sprzedaży jednego rodzaju łącznie (po stronie przychodowej). Przekroczenie wartości 500.000 zł rocznie w odniesieniu do jakiejkolwiek transakcji, rodzić będzie obowiązki identyfikowania „transakcji rajowych” w odniesieniu do wszystkich kontrahentów i wszystkich transakcji objętych tą transakcją jednorodną, a w skrajnych przypadkach – nawet obowiązek sporządzenia do takich transakcji dokumentacji cen transferowych.

Strzał z armaty do wróbla

Idea walki z Rajami Podatkowymi – w założeniu można powiedzieć: „słuszna”. Ale czy na pewno zakres obowiązków, tj. identyfikowania przez podatników „transakcji rajowych” a nawet zaledwie „ryzyka transakcji rajowych” (można powiedzieć wręcz: wyręczania w tej kwestii stosownych organów), a co więcej zobowiązanie polskich podatników do wykazywania rynkowości (??) ich transakcji z kontrahentami, którzy nie tylko mają powiązania z „elementem rajowym”, ale i co do których może istnieć chociażby cień podejrzenia o istnienie takich powiązań, stanowi środek adekwatny do założonego celu? Czy to w ogóle da się zrobić w praktyce? Zdaje się bowiem, że ilość czynności, wymaganych od podatników, a mających służyć polskim organom podatkowym w identyfikowaniu „ryzyka transakcji rajowych”, przysłoni niebawem podstawowy cel działania takich podatników – prowadzenie działalności gospodarczej, służącej generowaniu zysków.

Przygotuj się!

W związku z powyższym zalecane jest przygotowanie się na ww. okoliczność, tj. wypracowanie takich praktyk i procedur, które z jednej strony zapewnią podatnikowi możliwość wykazania dochowania przez niego chociaż minimum „należytej staranności”, o której mowa w art. 11o CIT i art. 23za PIT, z drugiej zaś – których stosowanie nie sparaliżuje faktycznie prowadzonej przez niego działalności. Koniec roku już blisko – to już niemal ostatni dzwonek.

adw. Magdalena Frytek 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz